Podczas rozmowy na targach motoryzacyjnych w Detroit, CEO Ram, Tim Kuniskis, zasugerował możliwe poszerzenie asortymentu o nowe, mniejsze ciężarówki. Po latach spekulacji, dodanie średnich pick-upów do oferty Ram może stać się rzeczywistością.
Kuniskis podkreślił, że wypełnienie luki w ofercie poniżej 55 000 dolarów jest konieczne. Zniknięcie Ram Classic z oferty stworzyło przestrzeń dla nowych modeli, szczególnie w segmencie średnich ciężarówek. "Jesteśmy marką ciężarówek, a nie mamy kompaktowych ani średnich modeli," stwierdził Kuniskis, wyrażając chęć i potrzebę wprowadzenia takich pojazdów do gamy Ram.
Kuniskis zauważył sukces konkurentów w średnich segmentach pick-upów w USA. Toyota z Tacoma oraz Ford z Maverickiem i Rangerem sprzedają imponujące ilości tych modeli. Dla Ram oznacza to potencjał zdobycia nowych klientów i poszerzenia działalności, zwłaszcza że marka nie miała średniego pick-upa od czasów Dakoty.
Ram boryka się obecnie z problemami produkcyjnymi, zwłaszcza w modelach 1500. Kuniskis potwierdził, że obecne poziomy zapasów są niewystarczające. "Musimy wrócić do wcześniejszych poziomów produkcji," przyznał CEO, wskazując na wewnętrzną presję, by sprostać oczekiwaniom zarówno klientów, jak i dealerów.
Planowane poszerzenie oferty Ram o średnie ciężarówki jest długo oczekiwanym krokiem, mogącym przynieść marce sukces. Pomimo trudności produkcyjnych, ambicje firmy w zakresie nowych modeli są widoczne i zdają się wyznaczać kierunek przyszłego rozwoju. Czy Ram uda się odzyskać utracone grunty i wzmocnić swoją pozycję na rynku? Czas pokaże.
