Motorhead, gra wyścigowa osadzona w przyszłości, przenosi nas do mrocznego, industrialnego świata. Wyobraź sobie wyścigi, które mogłyby zafascynować Deckarda, bohatera "Łowcy Androidów" – miejsca pełne betonu i neonów. Choć gra powstała w latach 90., dziś prezentuje się niemal jako optymistyczna wizja przyszłości, gdzie silniki spalinowe nadal odgrywają istotną rolę.
Styl artystyczny Motorheada natychmiast przywodzi na myśl dzieła Ridleya Scotta z początku lat 80. Tory przecinające monumentalne budowle, przesiąknięte smogiem ulice i pulsujące muzyką kluby nocne – tu brakowało tylko barów z makaronem dopełniających klimat.
W przeciwieństwie do futurystycznego Wipeouta, Motorhead postawił na fizykę jazdy przypominającą symulatory, co wymagało precyzji. Nawet drobny błąd mógł zniweczyć Twoje szanse na zwycięstwo, choć przynajmniej nie musiałeś obawiać się rakiet.
Gra oferowała możliwość poprawienia płynności obrazu kosztem zmniejszenia liczby rywali. Choć była to bardziej techniczna ciekawostka, niższa liczba klatek na sekundę także miała swoje zalety. Ścieżka dźwiękowa, składająca się z trance'u i muzyki elektronicznej, mogła zaskoczyć fanów Lemmy'ego i cięższych brzmień.
Podsumowanie: Motorhead to gra, która wprowadza graczy w dystopijną, lecz fascynującą wizję przyszłości. Dzięki wyróżniającej się oprawie wizualnej i realistycznej fizyce jazdy, pozostaje interesującą pozycją w historii gier wyścigowych.
