Nie, nie przenosimy się do innego wymiaru – mówimy o Maxie Verstappenie, który pod fałszywym nazwiskiem testował 296 GT3 na Nürburgringu. W pierwszej serii zakrętów Piastri ostrożnie wchodził w strefę hamowania, nieświadomy, że niemiecki „debiutant” zaskoczy go tak monumentalnym manewrem. To był Verstappen w najlepszej formie: bezkompromisowo, ale w ramach przepisów.
McLareny nie mogły dotrzymać kroku Red Bullowi, nawet pomimo późnej neutralizacji wyścigu safety carem. Yuki Tsunoda z drugiego bolidu Red Bulla zdołał odrobić straty po dramatycznym kwalifikacyjnym dachowaniu, finiszując na 10. pozycji, startując z alei serwisowej.
RB21 w rękach Verstappena, będącego tylko 22 punkty za liderem klasyfikacji, Piastrim, pokazuje, że czwarty tytuł mistrzowski jest w zasięgu. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że sezon dopiero się rozpoczął.
Lewis Hamilton z P12 na P4, Alex Albon z drugim z rzędu P5 dla Williamsa oraz Isack Hadjar ponownie punktujący dla Red Bulla stanowią dopełnienie emocjonującego wyścigu. Kto jest Waszym kierowcą dnia?
Przygotujmy się na Grand Prix Monako, bardziej szalone niż zwykle: dwa pit stopy gwarantowane!
Debiut Hermanna (a raczej Verstappena) w Imoli to pokaz geniuszu wyścigowego i bezwzględnej dominacji Red Bulla. Przed nami jeszcze wiele emocji w nadchodzącym sezonie.