Max Verstappen, zapytany o nadchodzące wydarzenie przed O2, przyznał, że nie wie, czym jest F1 75. "Nie oglądam F1" - stwierdził. Nic dziwnego, że tłum na jego widok reagował bucząc. Ale czym właściwie jest F1 75 i dlaczego ta impreza stała się tak istotna?
W przeszłości prezentacje samochodów w F1 były skromnymi wydarzeniami. Na 75. jubileusz Formuły 1 postanowiono nadać im rozmach wielkiego show na O2. Jak zmienić "odsłonięcie samochodów podobnych do zeszłorocznych" w dwugodzinne widowisko? Pomogły światła, hałas oraz występy artystyczne.
Występ pełen Take That i Machine Gun Kelly'ego okazał się wydarzeniem, w którym samochody były właściwie na drugim planie. Każda ekipa miała około siedmiu minut na prezentację swojego nowego modelu, głównie poprzez starannie zmontowane filmy. Rozmowy z kierowcami ograniczono do minimum.
Wydarzenie w O2 sprzedano w mgnieniu oka, mimo mieszanych reakcji na mediach społecznościowych. Publiczność była młodsza i bardziej żeńska niż tradycyjna widownia F1. Młodzież przyciągnęli ulubieni kierowcy, a nie samochody czy zespoły. To efekt popularności programu "Drive to Survive".
F1 75 okazało się bardziej show dla fanów kierowców niż samochodów. Choć część odbiorców narzekała na przesadną pompę i brak autentyczności, inni docenili emocje i rozmach. Cała impreza stała się bardziej o show niż o czystym sporcie, co wzbogaciło świat F1 o nowy wymiar. Czy to przyszłość Formuły 1? Tego nie wiadomo, ale z pewnością jest to interesujące widowisko.