Poznaj Keitha Sinclaira, 28-letniego podróżnika z Albuquerque, który stawia czoła wyjątkowemu wyzwaniu – okrąża świat w Dodge Challengerze. Tak, to ten sam samochód, który zazwyczaj kojarzy się z wyścigami, a nie z długodystansowymi podróżami.
Keith dorastał w rodzinie, w której miłość do podróżowania była na porządku dziennym. Jego przygody rozpoczęły się od wędrówki po Appalachian Trail podczas pierwszej przerwy wiosennej, a szybko przerodziły się w ambitne wyprawy po całym świecie. Przemierzając 18 krajów, Sinclair przejechał niemal 19 000 mil, odkrywając kulturę i gościnność lokalnych społeczności.
Keith zawsze marzył o klasycznym muscle carze, a Challenger doskonale odzwierciedla jego zamiłowanie do samochodów pełnych charakteru. Dla niego jazda tą maszyną była odskocznią od pracy, a teraz stała się symbolem jego osobistej podróży.
Chociaż Keith wprowadził jedynie podstawowe modyfikacje, takie jak hak holowniczy i box dachowy, jego Challenger przeszedł proces dostosowania do długodystansowej podróży. Niestety, napotkał także trudności, takie jak uszkodzone sprzęgło. Pomimo tego wspólna naprawa z lokalnymi mieszkańcami ukazała mu, jak ważne jest współdziałanie i kreatywność w pokonywaniu przeszkód.
Keith planuje kolejne 18 miesięcy podróży przez Uzbekistan, Afganistan, Pakistan, Indie i Himalaje. Jego cel, by zakończyć tę niezwykłą przygodę w Tokio, odzwierciedla pasję nie tylko do podróżowania, ale także do motoryzacji.
Keith Sinclair to prawdziwy pionier, który pokazuje, że pasja do podróżowania i miłość do samochodów mogą iść w parze. Jego podróż nie tylko wzbogaca jego życie o nowe doświadczenia, lecz także ukazuje, jak głęboka może być relacja człowieka z maszyną. Ta wyjątkowa przygoda z Dodge Challengerem to nie tylko droga, ale także niezwykły sposób na poznawanie świata.