Sprzedaż Nissana spadła z 5,8 miliona sztuk w 2018 roku do zaledwie 3,5 miliona obecnie. Taki spadek w obrotach skutkuje ostrożnością dostawców i ogranicza ekonomię skali, co z kolei przekłada się na wyższe koszty produkcji. Pojazdy elektryczne oraz zaawansowane systemy wspomagania kierowcy stają się coraz droższe, co wpływa na rozwój nowych modeli.
Nowy CEO Espinosa może otworzyć drogę do ponownych negocjacji z Hondą. Po odejściu Makoto Uchidy, szanse na wznowienie rozmów znacznie rosną.
Podczas gdy Nissan planuje zmodernizować swoje SUV-y, istnieje możliwość wspólnego opracowania platformy z Hondą. Taka współpraca mogłaby zwiększyć produkcję obu marek, co w rezultacie przyczyniłoby się do obniżenia kosztów.
Espinosa wyjaśnił, że Nissan nie boryka się z problemami z płynnością, lecz z generowaniem przychodów. Mimo posiadania około 1 biliona jenów w gotówce, konieczne są zmiany w strategii, aby poprawić rentowność i obniżyć koszty stałe.
Sytuacja związana z taryfami na samochody importowane do USA pod przewodnictwem Donalda Trumpa jest nieprzewidywalna. Espinosa ma nadzieję na stabilizację, podczas gdy Nissan planuje skupić się na rynku północnoamerykańskim.
Nissan, pod nowym kierownictwem, poszukuje możliwości współpracy i planuje wprowadzenie innowacji, dążąc do odzyskania silnej pozycji na rynku motoryzacyjnym poprzez strategiczne partnerstwa oraz koncentrację na rozwijających się technologiach.