W świecie superaut Aston Martin Vantage, Porsche 911 GTS i BMW M4 CS każde z nich stara się zdobyć palmę pierwszeństwa. Emocje, rywalizacja i techniczna doskonałość – oto, co je łączy.
Aston Martin Vantage zaskakuje swoją agresywną sylwetką i jeszcze bardziej zuchwałym charakterem. Dzięki nowemu oprogramowaniu silnika i większym turbosprężarkom, jego 656 KM potrafi postawić włosy dęba. Jego muskularna postawa i aerodynamiczne kształty przypominają bardziej modele pokroju One-77 niż mniejszego „baby Aston”.
Porsche 911 GTS to połączenie zwinności i mocy. Dzięki napędowi na tylne koła i nowoczesnym systemom kontroli trakcji, prowadzenie wydaje się intuicyjne i pełne frajdy, mimo że brakuje mu tradycyjnej dla Porsche melodii wydechu. Dodatkowo 50 kg elementów hybrydowych wpływa na wagę, ale nie na osiągi.
M4 CS oferuje lepsze chłodzenie silnika, usztywnione podzespoły i zredukowaną masę dzięki elementom z włókna węglowego. Jednak na torze ujawnia swoje niedociągnięcia: ciężkie prowadzenie i szybkie zużycie opon. Całość nie usprawiedliwia jednak swojej ceny, pozostawiając uczucie niedosytu.
Aston Martin Vantage urzeka swoją bezkompromisową naturą, odwołującą się do dawnych modeli z lat 90., podczas gdy Porsche 911 GTS imponuje swoją wszechstronnością i osiągami. BMW M4 CS pozostaje w cieniu konkurencji, zdezorientowane między osiągami a przyjemnością z jazdy.
W tej zajadłej rywalizacji każdy musi wybrać, co dla niego ważniejsze: nieokiełznana emocja Astona, wszechstronność Porsche czy techniczne eksperymenty BMW. Werdykt nie jest prosty, ale jedno jest pewne – każdy entuzjasta motoryzacji znajdzie tutaj coś dla siebie.
![]() | Artykuł zawiera dokładne porównanie, ale wydaje się, że M4 może mieć trudności ze znalezieniem swojego miejsca wśród tak silnej konkurencji. |
![]() | Interesująca lektura. Każdy samochód ma swoje mocne strony, choć kwestie sprzężenia zwrotnego w M4 budzą pewne obawy wśród recenzentów. |