W latach 80. Porsche oferowało model 911 Carrera z nadwoziem od Turbo, lecz z nowoczesnym, wolnossącym silnikiem. Dziś Singer wraca do tej estetyki, przekształcając dawne modele w prawdziwe arcydzieła. Proces rozpoczyna się od rozłożenia samochodu-dawcy do podstaw i wykorzystania najnowocześniejszych technologii, skonsultowanych z Red Bull Advanced Technologies.
Silnik to legenda sama w sobie: wolnossąca jednostka o pojemności 4,0 litra, będąca efektem współpracy z Cosworthem. To pierwszy silnik Singera z regulowanym czasem zaworów oraz systemem chłodzenia wodno-powietrznego. Wynik? 414 KM i obrotomierz sięgający ponad 8 000 obr./min, wspomagany tytanowym układem wydechowym i manualną, sześciobiegową skrzynią.
Auto porusza się na regulowanych elektronicznie amortyzatorach i ceramicznych hamulcach węglowo-ceramicznych, z pięcioma trybami jazdy oraz oponami Michelin Pilot Sport na 18-calowych felgach z karbonowym nadwoziem. Rozszerzona sylwetka wzbogacona jest o agresywny przedni spojler oraz opcjonalne tylne skrzydło.
Kontrowersyjne, lecz urokliwe wysuwane reflektory wracają do łask. Wnętrze każdego Singera to indywidualne dzieło sztuki, z ręcznie wykonywanymi wskaźnikami i skórzanym wykończeniem w duchu „z umiarem”. Tylko 100 egzemplarzy zostanie wykonanych, co czyni je niezwykle rzadkimi nabytkami.
Pomimo nowoczesnych usprawnień, duch oryginalnego modelu 911 pozostaje nienaruszony, oddając hołd inżynieryjnemu geniuszowi Hansa Mezgera – z odrobiną nostalgii i nowoczesnego kunsztu.
Singer zaprezentował wyjątkowy hołd dla swoich korzeni z lat 80., przekształcając Porsche 964 w unikalny, 414-konny egzemplarz o klasycznych wysuwanych reflektorach. Z nowoczesnymi technologiami i ręcznie wykonanymi detalami, ten limitowany samochód stanowi kwintesencję luksusu i nostalgii. Zaledwie 100 egzemplarzy trafi na rynek, dostarczając prawdziwych wrażeń z jazdy dla koneserów.