W momencie premiery byłem dzieckiem, nieświadomym jego debiutu i wpływu. Dopiero z czasem zauważyłem, jak mocno E39 zakorzeniło się w świadomości jako najwybitniejszy super sedan. Od momentu zakończenia produkcji w 2004 roku jego reputacja tylko rosła.
Spotykając ten model w 2024 roku, mogłem oczekiwać przestarzałości – zaledwie 400 KM oraz brak nowoczesnych opcji, takich jak adaptacyjne amortyzatory czy inne nowinki technologiczne. Jednak innowacyjność objawiła się w prostocie, jak inteligentny uchwyt na kluczyki w kolumnie kierownicy.
Serce E39 to V8 o wysokich obrotach, które generuje mrożący krew w żyłach dźwięk i zapewnia ogromną przyjemność z jazdy. Mimo swojej wagi i braku turbodoładowania, M5 zachwyca lekkością i responsywnością.
Najbardziej imponującym aspektem jest niesamowita jakość jazdy. E39 było ostatnim niemieckim samochodem sportowym, który nie polegał na złożonych trybach jazdy, lecz na perfekcyjnie zgranej konfiguracji. Jest to wyzwanie dla nowoczesnych modeli M, które próbują ulepszyć to, co było doskonałe w swojej prostocie.
BMW E39 M5 pozostaje niezwykłym dziełem inżynierii, łączącym w sobie prostotę i innowacyjność. Chociaż dzisiejsze modele oferują więcej technologii, ich duch nie dorównuje eleganckiej, acz potężnej przeszłości E39. Może pewnego dnia pojawi się samochód, który sprosta jego legendzie, ale póki co, E39 pozostaje niedoścignionym wzorem super sedana.