#Tesla Model 3 Performance vs używane BMW M3: Która sportowa limuzyna jest lepsza?

image
#Tesla Model 3 Performance vs używane BMW M3: Która sportowa limuzyna jest lepsza? - Zdjęcie ma charakter wyłącznie ilustracyjny
16.12.2024carwow

Moc i osiągi

Tesla Model 3 Performance:
- Dwa silniki elektryczne: 460 KM
- Przyspieszenie 0–100 km/h: 3,0 sekundy
- Czas na 1/4 mili: 11,3 sekundy

BMW M3 (używane):
- 3,0-litrowy silnik twin-turbo: 510 KM
- Przyspieszenie 0–100 km/h: 3,4 sekundy
- Czas na 1/4 mili: 11,2 sekundy

Wniosek: Tesla jest szybsza na starcie, ale BMW wygrywa na dłuższych dystansach.

Wrażenia z jazdy

BMW M3:
- Uznawane za jedną z najlepszych limuzyn sportowych
- Precyzyjne prowadzenie, dynamiczne zawieszenie
- Głośny, emocjonujący dźwięk silnika

Tesla Model 3:
- Zwinna i stabilna na zakrętach
- Możliwość dostosowania napędu na tył
- Adaptacyjne zawieszenie

Wniosek: BMW oferuje bardziej angażujące wrażenia z jazdy dzięki dynamicznemu prowadzeniu i dźwiękowi silnika.

Komfort i praktyczność

Tesla Model 3 Performance:
- Bagażnik: 594 litry + 88 litrów z przodu
- Przestronniejsze wnętrze i szklany dach
- Wszystkie funkcje sterowane przez duży ekran dotykowy

BMW M3:
- Tradycyjne przyciski (w wersji przed liftingiem)
- Wyższa jakość materiałów
- Sportowe akcenty i opcjonalne fotele kubełkowe z włókna węglowego

Wniosek: Tesla oferuje większą przestrzeń i nowoczesne rozwiązania, podczas gdy BMW ma bardziej sportowy i luksusowy charakter.

Konkluzja

Wybór między Teslą a BMW zależy od indywidualnych potrzeb. Tesla jest szybka na starcie i bardziej praktyczna, idealna dla tych gotowych przejść na samochód elektryczny. Z kolei BMW oferuje lepsze wrażenia z jazdy i luksusowe wnętrze dla miłośników klasycznych silników spalinowych.

Podsumowanie

Obie limuzyny oferują coś wyjątkowego. Tesla zachwyca prędkością i technologią, natomiast BMW pozostaje liderem pod względem emocji za kierownicą i jakości wykonania. Finalny wybór zależy od tego, na czym Ci bardziej zależy — wydajności czy frajdzie z jazdy.

Co mówią inni...

Brak komentarzy