Nigel Stoate: Niezwykły Pokonawca Kanału La Manche

image
Nigel Stoate: Niezwykły Pokonawca Kanału La Manche - Zdjęcie ma charakter wyłącznie ilustracyjny
27.01.2025topgear

Ambitne Plany z DUKW

Poznajcie Nigela Stoate'a, wyjątkowego pasjonata historii. Aby wyjąć swoje niezwykłe wojskowe amfibie - DUKW - z garażu, musi najpierw uruchomić 9-cylindrowy, 400-konny silnik swojego czołgu Sherman, by zrobić miejsce. "Moja żona nie lubi tego, jak gąsienice niszczą trawnik," przyznaje.

Historyczny Rejs do Normandii

W czerwcu 2024 roku Nigel zabrał swojego GMC DUKW z 1942 roku na wyjątkowy rejs do Normandii, aby uczcić 80. rocznicę D-Day. Wylądował na plaży o 7:25 rano - dokładnie w momencie, kiedy brytyjskie wojska w 1944 roku dotarły na francuskie brzegi. Po uroczystościach, w towarzystwie swojego 14-letniego syna i mechanika, wrócili przez kanał La Manche, pokonując 200 km w 28 godzin.

Dlaczego to zrobili?

Zamiast pytać, czy Nigel oszalał, zapytaliśmy, dlaczego to zrobił. "Musimy pamiętać o odwadze tych ludzi sprzed 80 lat," odpowiada Nigel, który ubrał się w oryginalny mundur swojego ojca. Jego fascynacja sprzętem wojskowym z II wojny światowej to coś więcej niż hobby; to hołd dla historii.

Zachowany Relikt

DUKW Nigela to prawdziwy skarb. Zbudowano ich 20 000, ale niewiele przetrwało. "To najbardziej udane pojazdy amfibijne, umożliwiające dostarczenie ludzi, broni i zaopatrzenia z morza bezpiecznie na ląd," tłumaczy Nigel. Jego egzemplarz, przechowywany w amerykańskich rezerwach, wymagał gruntownej renowacji, zanim znów mógł wypłynąć.

Niezawodna Konstrukcja

Mimo upływu lat, stan pojazdu jest perfekcyjny. Pokonanie kanału La Manche nie zostawiło ani jednej rysy. Kabina DUKW nadal posiada oryginalne tabliczki z instrukcjami dotyczącymi jazdy po różnych nawierzchniach. Nigel jest również właścicielem Amficara 770 z lat 60., a jego pasja do amfibii nie zna granic.

"DUKW jest nadzwyczaj sprawna na wodzie," dodaje Nigel z dumą. Posiada dwie pompy zęzowe, które mogą poradzić sobie nawet z dużym przeciekiem. Podczas rejsu byli samowystarczalni, wyposażeni we wszelkie środki bezpieczeństwa, w tym tratwę ratunkową, satelitarny nadajnik i telefon.

Dumne Zakończenie

Teraz, będąc bezpiecznie w domu, Nigel z dumą patrzy na swoje osiągnięcie, podkreślając, że to wielki honor, móc śladami swojego ojca upamiętnić tak ważne wydarzenie jak lądowanie w Normandii.

  

Podsumowanie: Nigel Stoate udowadnia, jak pasja do historii i pojazdów wojskowych może prowadzić do niezwykłych przygód. Jego podróż DUKW do Normandii to nie tylko pamięć o przeszłości, ale i pokaz technicznej doskonałości tych unikalnych maszyn.

Co mówią inni...

Brak komentarzy