W 1989 roku Pontiac stworzył prawdziwą perełkę motoryzacji: Firebird 20th Anniversary Turbo Trans Am. Zadebiutował z przytupem jako auto prowadzące wyścig Indy 500. Wyposażony w silnik Buick turbo V-6, stał się najszybszym seryjnie produkowanym samochodem w USA.
Turbo Trans Am oficjalnie generował 250 KM i 340 lb-ft momentu obrotowego, ale faktycznie jego moc sięgała prawie 300 KM na kołach. Dzięki pracy inżyniera Billa Owena, wykorzystano głowice cylindrów z V-6 3800 oraz zamontowano wał korbowy z otworami poprzecznymi i intercooler.
Wyprodukowano łącznie 1555 sztuk w białym kolorze, z unikalnymi felgami i subtelnymi oznaczeniami, które wyróżniały te auta na tle innych modeli. Konstrukcją zajmowało się kalifornijskie Prototype Automotive Services, znane z GMC Typhoon.
Turbo Trans Am był pierwszym samochodem prowadzącym Indy 500 bez modyfikacji. Zasłynął także "wygraną" w wyścigu, gdy Emerson Fittipaldi przeciął linię mety za Firebirdem na żółtej fladze. Ten egzemplarz, zaledwie 6000 mil na liczniku i należący niegdyś do inżyniera Scotta Kelly'ego, to prawdziwa gratka dla kolekcjonerów.
Firebird 20th Anniversary Turbo Trans Am to jeden z najbardziej wyjątkowych samochodów limitowanej edycji od General Motors. Jego sportowy charakter i dziedzictwo związane z Indy 500 czynią go ikoną lat 80. Jeśli masz szansę, odwiedź ten klasyk podczas aukcji do 16 stycznia – być może znowu pokaże się na torze w Indianapolis jako jeden z najlepszych samochodów prowadzących w historii.