Program miał obowiązywać do końca marca, jednak fundusze wyczerpały się już wcześniej. Niektóre marki, takie jak Ford, GM, Hyundai i Nissan, zdecydowały się pokryć brak z własnej kieszeni, oferując zniżki o wartości 5000 dolarów.
Ministerstwo Transportu Kanady poinformowało, że zakończenie programu nie wynika z zmiany polityki, lecz z szybszego niż oczekiwano wyczerpania środków przeznaczonych na program iZEV. Obecnie nie planuje się jego wznowienia.
Rząd Kanady wymaga, aby do 2030 roku 60% sprzedaży samochodów osobowych stanowiły pojazdy zeroemisyjne, a do 2035 roku było to 100%. W 2023 roku sprzedaż pojazdów zeroemisyjnych (ZEV) wynosiła 11,7% rynku.
Wstrzymanie dopłat spotkało się z krytyką zarówno ze strony przemysłu motoryzacyjnego, jak i grup ekologicznych, które uważają, że wstrzymanie wsparcia dla konsumentów jest krótkowzroczne.
Obecne trudności mogą wpłynąć na popyt na pojazdy elektryczne, co z kolei może mieć konsekwencje dla kanadyjskich dealerów i producentów. Sytuacja w Kanadzie może również być przestrogą dla USA, gdzie mogą nastąpić podobne zmiany w rezultacie nowych decyzji administracyjnych.
Wstrzymanie programu iZEV w Kanadzie uwidacznia, jak nieprzewidziane wyczerpanie funduszy może wpłynąć na rynek pojazdów elektrycznych. Pomimo że niektóre marki starają się zrekompensować brak dopłat, długoterminowe konsekwencje mogą być znaczące. Osoby planujące zakup pojazdu elektrycznego powinny rozważyć przyspieszenie swojej decyzji, zanim inne rynki również dotkną podobne zawirowania.