Film skupia się na wewnętrznej rywalizacji w zespole APXGP, gdzie weteran Sonny Hayes (Brad Pitt) zmaga się z utalentowanym debiutantem, Joshuą Pearce’em (Damson Idris). Szefem zespołu jest Ruben (Javier Bardem). Fabuła przypomina zmagania Lewisa Hamiltona i Fernando Alonso z 2007 roku, chociaż zawiera również elementy fikcyjne.
Wybór Pitta na głównego bohatera wzbudził pewne kontrowersje. Mimo że jego talent aktorski jest niezaprzeczalny, wiek postaci oraz jej wiarygodność jako kierowcy F1 budzą wątpliwości. Z kolei Bardem, który wyglądem przypomina Alonso, mógłby być idealnym wyborem na rolę kierowcy.
W zwiastunie pojawia się zabytkowy bolid Lotus 99T, co może sugerować, że Hayes ma za sobą długą karierę w F1. Wszyscy czekają na to, jak ten wątek zostanie rozwinięty oraz czy w filmie znajdziemy więcej odwołań do legendarnych zawodników.
Zwiastun zachwyca dynamicznymi ujęciami z wnętrza bolidu, które nadają widzom wrażenie rzeczywistej prędkości. Wydaje się, że technika realizacji tego obrazu została znacznie podniesiona w porównaniu do tradycyjnego przekazu F1.
Zwiastun ukazuje dramatyczny moment z płonącym bolidem, co przywołuje tragiczne wspomnienia z historii F1. Tego typu obrazy z pewnością dodają głębi narracji, ale mogą być również kontrowersyjne. Końcowy efekt będzie zależał od wrażliwości, z jaką film podejdzie do tych dramatów.
Zwiastun filmu o F1 obiecuje intensywne emocje, rywalizację i odniesienia do bogatej historii tego sportu. Choć istnieją pewne wątpliwości co do wyborów obsadowych i przedstawionych wątków, wciąż jesteśmy ciekawi, jak historia rozwinie się na wielkim ekranie. F1 z pewnością przyciągnie uwagę zarówno zagorzałych fanów, jak i nowych widzów.