Cobra szybko zdobyła reputację jednego z najszybszych samochodów, jednak jej prowadzenie pozostawiało wiele do życzenia. Wersja Mk III, wprowadzona w 1965 roku, poprawiła osiągi, ale na torze wyścigowym zrealizowano zaledwie 56 egzemplarzy. Silnik V8 427 o mocy 485 KM osiągał prędkość 185 mph, przy wadze wynoszącej 1068 kg. Niestety, era Cobry zakończyła się w 1967 roku wraz z projektem GT40.
Cobra zyskała miano najszybszego samochodu świata, bijąc rekordy przez 20 lat. Z przyspieszeniem od 0 do 60 mph w ciągu czterech sekund stała się obiektem legend. Shelby miał swój sposób, aby zademonstrować osiągi – oferował pasażerom 50 dolarów za złapanie banknotu przy przyspieszaniu, ale nikt nie zdołał go uchwycić.
Dziś możemy cieszyć się modelem Shelby CSX10000, kontynuacją zbudowaną przez Superformance, wyposażoną w nowoczesny silnik Ford Coyote 5.0-litrowy. Silnik ten produkuje 460 KM, oferując klasyczny dźwięk i moc. Jego charakterystyka zmienia się w zależności od obrotów – jest spokojny przy niskich, a drapieżny przy wysokich.
Mimo znakomitych osiągów, prowadzenie pozostaje problematyczne. Cobra, choć zachwyca swoim wyglądem i hipnotyzującym dźwiękiem, zmaga się z problemami sztywności i stabilności. To przykład auta, które najlepiej podziwiać w ruchu, ale niekoniecznie na krętych drogach.
Cobra Shelby to symbol mocy i legendy, który jednak nie spełnia nowoczesnych standardów prowadzenia. Idealna, aby cieszyć się jej brzmieniem i wyglądem, ale raczej nie jest to samochód do codziennej jazdy.