BMW M2 Racing: Powrót do korzeni

image
BMW M2 Racing: Powrót do korzeni - Zdjęcie ma charakter wyłącznie ilustracyjny
25.04.2025motortrend

Niespodziewana zmiana

Wszyscy znamy drogowe BMW M2 – świetny model M, który zachwyca osiągami dzięki mocnemu silnikowi z większych M3 i M4. Teraz jednak wyścigowa wersja M2 prezentuje coś zupełnie innego – czterocylindrowy silnik zamiast znanego sześciocylindrowca S58.

Czterocylindrowe dziedzictwo

Zanim wspomnisz o utracie dwóch cylindrów, przypomnij sobie klasyczne M3 E30 – również miało cztery cylindry. BMW już wcześniej wykorzystywało różnorodne konfiguracje silników, w tym V8 w M3 E90. Czterocylindrowy M2 Racing nawiązuje do tej tradycji, łącząc historię z nowoczesnością.

Detale techniczne

Wyścigowe M2 napędza jednostka z rodziny B48, generująca 313 KM i 400 Nm. Choć moc jest mniejsza niż w seryjnej M2, auto waży jedynie 1500 kg, co daje korzystny stosunek mocy do masy. Do tego standardowy automat ZF 8HP i mechaniczna blokada dyferencjału gwarantują dynamiczne prowadzenie.

Zmiany dostosowane do toru

M2 Racing posiada także usprawnienia mające na celu osiągnięcie lepszych wyników na torze, takie jak system chłodzenia hamulców, dołączony pakiet aerodynamiczny, dach z włókna węglowego, szybkowymienne maski i klapy bagażnika, 18-calowe kutry na koła i wiele więcej. Standardowy kolor – U300 Alpine White – pozwala na personalizację sponsorów.

Opcje dla zawodników

Dodatkowe opcje to m.in. pasy sportowe, zestaw fotela kierowcy Sabelt GT-Pro, system podnoszenia, a także pakiet ozdobnych naklejek BMW M Motorsport. Choć pod maską nie znajdziesz dodatkowych cylindrów z listy opcji, zawsze możesz skorzystać z innych dostępnych dodatków od BMW M Motorsport.

Podsumowanie

BMW M2 Racing łączy wyścigowe dziedzictwo z nowoczesnymi zmianami, dostarczając niezapomnianych wrażeń na torze. Choć liczba cylindrów może zaskakiwać, model ten wpisuje się w tradycję elastyczności i innowacji BMW.

  

Subskrybuj nasze biuletyny, aby otrzymywać najnowsze wiadomości motoryzacyjne prosto na swoją skrzynkę mailową.

Co mówią inni...

Brak komentarzy