Aston Martin Vanquish Volante 2026: Piękno i Moc na Nowo

image
Aston Martin Vanquish Volante 2026: Piękno i Moc na Nowo - Zdjęcie ma charakter wyłącznie ilustracyjny
25.03.2025motortrend

Wprowadzenie do Vanquish Volante

Aston Martin zaprezentował nowy model Vanquish Volante, który pojawi się w USA w trzecim kwartale tego roku. W obliczu dostępnych już kabrioletów DB12 i Vantage, ta nowość nie była niespodzianką. Co jednak może zaskoczyć, to fakt, że mimo miękkiego dachu, Vanquish Volante nie jest "miękką" propozycją.

Moc i Wydajność

- Silnik: 5.2-litrowy twin-turbo V12
- Moc: 824 KM przy 6,500 obr./min
- Moment obrotowy: 738 lb-ft od 2,500 do 5,000 obr./min
- Przyspieszenie: 0-100 km/h w 3.3 sekundy
- Prędkość maksymalna: 214 mph

Dzięki zaledwie 95 kg różnicy w porównaniu do wersji coupe, Vanquish Volante zachowuje dynamiczne właściwości swojego poprzednika.

Nowoczesna Technologia

- Skrzynia biegów: Automatyczna, 8-biegowa
- Diferencjał: Elektroniczny, zmiana z otwartego na zablokowany w 135 ms
- Zawieszenie: Multi-link z adaptacyjnymi amortyzatorami Bilstein DTX

Te innowacje zwiększają zwrotność pojazdu w zakrętach oraz stabilność przy dużych prędkościach.

Wygląd

Vanquish Volante zachwyca swoim wyglądem:
- Dłuższy o 3.15 cala rozstaw osi, co poprawia proporcje.
- Ikoniczny grill o 13% większej powierzchni.
- Atrakcyjne detale, w tym semi-pływająca "Tarcza".

Praktyczność i Komfort

- Daktylny K-fold: Możliwość otwarcia dachu w 14 sekund.
- Miejsca bagażowe: Innowacje umożliwiają przechowywanie torby skórzanej.
- Wnętrze: Luksusowe materiały i wysokiej jakości technologie.

Czekamy na Cenę

Choć cena nie została jeszcze ogłoszona, można spodziewać się, że zacznie się od około 460,000 USD, co czyni Vanquish Volante konkurencyjnym w zestawieniu z Ferrari 12 Cilindri Spider.

Podsumowanie

Aston Martin Vanquish Volante to doskonały przykład połączenia luksusu, mocy i innowacyjnych rozwiązań technologicznych. Dzięki swoim cechom nowy model ma szansę utrzymać pozycję lidera w segmencie luksusowych kabrioletów.

Co mówią inni...

Brak komentarzy