W 2024 roku Stellantis stanął w obliczu spadku marży operacyjnej z 15,4% do 5,5%, przy prognozach utrzymania jedynie średnich jednocyfrowych zysków w 2025 roku. Straty na rynku północnoamerykańskim i europejskim wyniosły 5 punktów procentowych. Dochody spadły o 17% do 165 miliardów dolarów, a zysk netto zmalał o 70%, osiągając 5,8 miliarda dolarów.
Prezes John Elkann zapowiedział powrót na ścieżkę wzrostu, koncentrując się na efektywności produktowej i marketingowej. Kluczowe działania obejmują:
- Redukcję produkcji i restrukturyzację organizacyjną.
- Zwiększenie dyscypliny w zarządzaniu zapasami.
- Wprowadzenie nowych modeli, takich jak Dodge Charger EV i hybrydowy Jeep Cherokee.
Stellantis aktywnie poszukuje nowego CEO z umiejętnościami przywódczymi oraz znajomością kapitału i technologii. Według Elkanna, działania naprawcze są solidnym fundamentem dla nowego lidera, który powinien zostać wybrany w pierwszej połowie tego roku.
Po trudnym 2024 roku Stellantis planuje dynamiczny powrót na ścieżkę wzrostu. Działania restrukturyzacyjne i nowości produktowe mają na celu ugruntowanie pozycji koncernu na globalnym rynku motoryzacyjnym.
Czy Stellantis zdoła odbudować swoją pozycję? Czas pokaże. W każdym razie rok 2024 to punkt zwrotny dla giganta motoryzacyjnego.
