Model trójkołowy Aptery, dzięki aerodynamicznej konstrukcji i masie własnej wynoszącej 2200 funtów, ma osiągać zasięg 400 mil na jednym ładowaniu. Panele słoneczne rozmieszczone na nadwoziu mogą nawet zwiększyć zasięg o 40 mil dziennie w słonecznych stanach, takich jak Kalifornia.
Założona w 2006 roku Aptera przeszła trudną drogę. Po początkowych niepowodzeniach firma odrodziła się w 2019 roku, wykorzystując crowdfunding. Teraz Aptera ma nadzieję na sukces, przygotowując się do produkcji wersji drogowej do 2025 roku. Jej koncepcja ma na celu radykalną zmianę w postrzeganiu pojazdów elektrycznych, zwłaszcza w kontekście zasięgu i infrastruktury ładowania.
Podczas krótkiej przejażdżki w Las Vegas, pomimo prototypowego wnętrza, Aptera sprawiała wrażenie zwykłego samochodu. Z napędem na przednie koła i mocą 201 KM model ten obiecuje przyspieszenie do 60 mph w mniej niż sześć sekund. Wszystkie wersje będą bazować na lekkim podwoziu z włókna węglowego, co przyczynia się do ich zwrotności.
Wnętrze produkcyjnej wersji Aptery jest minimalistyczne. Auto wyposażono w dwa ekrany, a jakość wykonania pozostawia trochę do życzenia. Aptera planuje wdrożyć ulepszenia, aby finalny produkt był bardziej dopracowany.
Aptera zamierza uruchomić produkcję modeli o zasięgu 400 mil do końca roku, planując wprowadzenie dalszych wersji o zasięgu 250, 600 i 1000 mil. Firma ma już prawie 50 tysięcy zamówień, a pojazd może stać się opcją dla firm flotowych.
Aptera oferuje oryginalne rozwiązanie dla osób z krótkim dojazdem i chęcią uniezależnienia się od publicznych sieci ładowania. Przy cenie startowej 40 tysięcy dolarów, jej trójkołowy pojazd może stać się rewolucją na rynku EV, chociaż nie przypadnie do gustu wszystkim.